Waszyngton zakazał stosowania słomek z tworzyw sztucznych w restauracjach i innych firmach od 1 stycznia 2019 r. stając się drugim dużym miastem w Stanach Zjednoczonych po Seattle, które dokonało takiej zmiany sześć miesięcy temu. Plastikowe słomki nie znikną jednak natychmiast. Firmy mają czas do lipca, aby przejść na alternatywne wobec plastikowych słomek rozwiązania, zanim zaczną obowiązywać kary.
Dziesiątki lokalnych firm już wprowadziło zmiany dobrowolnie, reagując na naciski ze strony klientów i ekologów, wprowadzając do użytku słomki biodegradowalne lub wielorazowe.
"Wiele osób zaczęło używać ekologicznych słomek naturalnych, które są popularne i dobrze trzymają się w napojach" - mówi Zachary Rybarczyk, członek zespołu ds. Egzekwowania prawa w Wydziale ds. Energii i Środowiska. "Widzieliśmy restauracje, które przestawiły się na słomki papierowe. Widzieliśmy też restauracje wykorzystujące słomki wielokrotnego użytku - również popularne w barach " - mówi Rybarczyk.
Antysłomkowi aktywiści mówią, że konsumenci w USA używają (i wyrzucają) aż 500 milionów słomek dziennie. Naukowcy twierdzą, że liczba ta wynosi od 170 milionów do 390 milionów, ale tak czy inaczej, to dużo słomek. W Waszyngtonie wolontariusze biorący udział w niedawnym oczyszczaniu rzeki Anacostia zebrali ponad 4000 słomek.
Liczby te brzmią bardzo poważnie, dopóki nie porównasz ich z ilością innych śmieci zanieczyszczających oceany i drogi wodne. Wspomniane oczyszczanie rzeki Anacostii dało w sumie 36 ton śmieci i surowców wtórnych - tysiące słomek stanowiły niewielki ułamek całości. Na całym świecie szacuje się, że słomki stanowią objętościowo około 4 procent zanieczyszczeń tworzywami sztucznymi występujących w oceanach, ale mniej niż 1 procent w ujęciu wagowym.
Zakazy słomek stały się popularne z kilku powodów. Jednym z nich jest to, że aktywiści postrzegają słomki jako przedmiot, który jest w większości przypadków niepotrzebny, można go użyć tylko raz i sumuje się, gdy codziennie korzystają z niego miliony ludzi.
"Wiele razy serwujemy słomki, nawet o to nie pytamy, po prostu automatycznie dodajemy je do napojów" - mówi Catherine Plume z działu Sierra Club w DK. "To tylko mały kawałek plastiku, którego wszyscy potrzebujemy".
Zakaz używania słomek wydano w 2014 r. w ramach tych samych przepisów, które zabraniają styropianowych pojemników na żywność. Było to przed tym, jak na całym świecie rozgorzała gorąca dyskusja i zanim korporacje takie jak Starbucks, McDonalds i Marriott ogłosiły, że wycofają plastikowe słomki. Przez kilka lat zakaz używania słomek nie był egzekwowany, a większość ludzi w mieście nie miała pojęcia, że został uchwalony. Prawodawcy zaproponowali nowe przepisy zakazujące słomek nie zdając sobie sprawy, że takowe są już uchwalone. Pod koniec ubiegłego roku Departament Ochrony Środowiska ogłosił rozpoczęcie wdrażania zakazu.